Plakat autorstwa Jana Młodożeńca |
Dawno, dawno temu, w nowojorskiej cukierni chłopak imieniem Patsy długo wybierał deser. Trudno się dziwić, bo decyzja miała być arcyważna dla jego chłopięco-męskiej przyszłości. Deser to bowiem stanowić zapłata dla starszej koleżanki - Peggy - za zaserwowanie mu "pierwszego razu". Czy wkrótce Patsy stanie się mężczyzną?
Warto zatrzymać się chwilę przy samym deserze. Charlotte russe wymyślił prawdopodobnie słynny francuski kucharz, Marie
Antoine Carême (1784-1833), pracując na dworze cara Mikołaja I - stąd w samej nazwie pobrzmiewa i Francja i Rosja. Na przygotowywany przez niego deser
składały się podłużne biszkopty, ułożone pionowo w kształt okręgu, wypełnione
kremem. Tak serwowane charlotte russe było okrągłym ciastem, z którego odkrajało się trójkątne kawałki (jak z tortu). W latach 20. charlotte russe – w mniejszej wersji i uproszczonej formie
– było popularne w nowojorskich cukierniach. Przypominało wówczas babeczkę –
okrągłe biszkoptowe ciastko, wydrążone i wypełnione kremem z wisienką na czubku. Zdarzały się także jeszcze "uboższe" wersje charlotte russe, w których biszkopt zastąpiony był kartonową obwódką utrzymującą krem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz