Przekąska w postaci prażonych ziaren kukurydzy pojawiła się w Nowej Anglii na początku XIX wieku, a w połowie stulecia była już bardzo popularna w amerykańskich domach. Sporą atrakcję stanowił sam proces przygotowywania – „wybuchające” ziarna były dla dzieci fascynujące i przerażające jednocześnie. Początkowo popcorn pojawiał się na amerykańskich stołach głównie w czasie świąt – choćby w Boże Narodzenie, gdy prażone ziarna wykorzystywano także do przystrojenia choinki. Przełomowym momentem w historii popcornu był rok 1885, gdy Charles Cretors z Chicago wynalazł zasilaną parą maszynę do prażenia. Można jej było używać do prażenia różnych ziaren - choćby kawy czy orzechów - ale szybko szybko zaczęto o niej mówić jako o maszynie do popcornu.
Choć zwyczaj jedzenia w sali kinowej był dla widzów z końca XIX wieku czymś oczywistym, pierwsi kiniarze początkowo niezbyt życzliwie spoglądali na prażoną kukurydzę, która wydzielała specyficzny, intensywny zapach i łatwo się kruszyła. Wkrótce jednak ulegli oczekiwaniom publiczności. By ograniczyć wspomniane "skutki uboczne", początkowo kiniarze umawiali się ze sprzedawcami popcornu, by prowadzili sprzedaż na ulicy, przy wejściu do kina. Dzięki temu w budynku zapach popcornu nie był tak intensywny, a widzowie byli zadowoleni, że mogą kupić prażoną kukurydzę tuż przed projekcją.
Popularności popcornu nie przeszkodziły nawet trudne lata Wielkiego Kryzysu. Przeciwnie - odnotowano wówczas wzrost sprzedaży. Przekąska była tak tania, że pozostawała w zasięgu "kryzysowego" widza. Wtedy też maszyny do robienia popcornu zaczęły pojawiać się wewnątrz kin. Także czas II wojny światowej sprzyjał popcornowi. W przeciwieństwie do wielu innych przysmaków, nie był on racjonowany, a ponadto zaczął być również przedstawiany jako przekąska typowo amerykańska. Każdy kinoman-patriota czuł się zatem w obowiązku, by oglądając film, chrupać prażone ziarna. Jak podaje Andrew F. Smith, autor książki "Popped Culture: A Social History of Popcorn in America", w 1945 roku blisko połowa nadającej się do prażenia kukurydzy uprawianej w Stanach Zjednoczonych była zamieniana na sprzedawany w kinach popcorn.
Wraz z pojawieniem się telewizji, rozpoczął się nowy etap historii popcornu jako przekąski chrupanej w czasie domowych projekcji. Tym bardziej, że w domowych kuchniach pojawiło się kolejne urządzenie ułatwiające jego przygotowanie – kuchenka mikrofalowa.
Lata 80. z hasłami zdrowego odżywiania były dla popcornu czasem wielkiej próby, z której wyszedł on zwycięsko. Do dziś pozostaje najpopularniejszą - nie tylko w USA, ale też na świecie - kinową przekąską.
Chrupiecie? Ja rzadko i niemal nigdy w kinie. Nie lubię tego specyficznego słodkawo-maślanego smrodku, który szybko sprawia, że sala kinowa staje się duszna i nieświeża... Ale może to błąd? Może gdy po raz kolejny w sali kinowej siądzie obok nas ktoś z wielką paką popcornu, spróbujmy - z przymrużeniem oka i dla własnego spokoju - dostrzec w nim osobę kultywującą ponad stuletnią tradycję tej kinowej przekąski.
W książce "Filmy do zjedzenia" krótki rozdział na temat - fascynującej skądinąd - historii popcornu oczywiście się pojawi i będzie zawierał nieco więcej i bardziej szczegółowych informacji. Zainteresowanych odsyłam też do innych lektur.
Poza wspomnianą już książką "Popped Culture..." (University of South
Carolina Press, 1999), godne polecenia są także następujące pozycje:
- James Lyons, „What about the Popcorn? Food and
the Film-Watching Experience”, w: Anne L. Bower (ed.), “Reel Food: Essays
on Food and Film”, Routledge, London and New York 2004.
- Andrew F. Smith, “Popcorn”, w: Solomon H. Katz,
William Woys Weaver (eds.), “Encyclopedia of Food and Culture”, vol. 3, Charles
Scribner’s Son, New York 2003.
- Andrew F. Smith, “Movie
Theaters”, w: tegoż, “Fast Food and Junk Food. An Encyclopedia of What We Love
to Eat”, vol. 2, ABC-CLIO, LLC, Santa Barbara 2012.
Świetnie napisany artykuł.
OdpowiedzUsuń