Interesujące konferencyjne spotkanie zaowocowało lekturą, która powinna przypaść do gustu fanom filmowych kulinariów.
Na numer „Głodnemu film na myśli” składa się kilkanaście tekstów – bardzo zróżnicowanych
tematycznie: od polskich seriali, przez „Co gryzie Gilberta Grape’a?” i filmy
Woody’ego Allena, po filmy kanibalistyczne.
Ci, którym hasło
food
film kojarzy się głównie z filmami lekkimi i apetycznymi, mogą być mocno
zaskoczeni. Wśród analizowanych przez autorów filmowych scen, smaczne i przyjemne fragmenty są nieliczne, a nawet jeśli się zdarzają, to szybko okazuje się, że
skrywają w sobie mroczne podteksty.
Ciekawy wpis. Na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuń